10 lutego 1940 roku rozpoczęła się pierwsza z czterech fal masowych deportacji polskich obywateli z terenów Kresów Wschodnich. W głąb ZSRR zostało wywiezionych tysiące polskich obywateli, bez wyroku sądu. Często w środku nocy mieli chwilę na spakowanie podstawowych rzeczy i wyjazd w nieznane. Sami deportowani, próbując przeprowadzić po II wojnie światowej szacunki wywiezionych, doliczyli się 1,5 mln osób. Deportacje dotyczyły tych, których radziecka władza uznała za wrogów ustroju i za to, że byli Polakami. Trzeba wspomnieć o tym, że w tym samym czasie, gdy w Katyniu odbywały się egzekucje polskich oficerów, ich rodziny były deportowane w nieludzkich warunkach w głąb ZSSR.
Pamiętajmy o Tych, którzy przeżyli te tragiczne wydarzenia na tej nieludzkiej ziemi. My przypominamy je, chociażby podczas grudniowego spotkania z Sybirakami w szkole, by nigdy więcej się nie powtórzyły.